Autor |
Wiadomość |
<
Wywiady z wampirami czyli jak to było na planie.
~
Miłosne obsesje, czyli Kristen o postaci.
|
|
Wysłany:
Czw 13:57, 19 Lis 2009
|
|
|
Administrator (Volturi)

|
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Przedmieścia Forks. Płeć: Wampirzyca
|
|
żródło: empik.com
opracowała: Magdalena Walusiak
Wydaje się, że dobierasz role wyczerpujące emocjonalnie, jak ta w "Zmierzchu" czy filmie "Wszystko za życie". Jak sądzisz, dlaczego tak się dzieje? Nie miałabyś ochoty na odrobinę odpoczynku i zagranie na przykład w komedii romantycznej?
(śmiech)
Gdy tylko zamierzam odpocząć, zabieram się za robienie filmu. A kiedy zaczynam nad czymś pracować, niekoniecznie zapowiada się to na zajęcie wyczerpujące emocjonalnie. Tylko, że nawet jeśli takie nie jest na początku, zawsze w końcu takim się staje (śmiech). Jak choćby „Zmierzch”. Naprawdę nie sądziłam, że praca nad nim będzie taka trudna. Wielokrotnie czytałam tę historię, najpierw powierzchownie, później z większym zaangażowaniem, aż w końcu weszłam w nią na dobre. I wtedy zdałam sobie sprawę z tego, że naprawdę mam o czym myśleć i że ta opowieść jest znacznie bardziej skomplikowana, niż na początku sądziłam.
Wydaje się, że dajesz postaci część samej siebie.
No tak, nie mam tego rodzaju schizofrenicznej natury, jak część aktorów, że potrafię stać się zupełnie inną osobą. To jest jeszcze przede mną. Zawsze miałam problem z oddzieleniem samej siebie od roli, którą gram. Chodzi mi o to, że można bardzo łatwo życiowe doświadczenia i cechy postaci przełożyć na własne. To naprawdę nie jest trudne. Nie czuję, że moja postać to odrębna osoba. Nie jestem sobą odgrywającą rolę, tylko biorę odpowiedzialność za graną przez siebie bohaterkę. Czyli idąc do domu nie uwalniam się od niej i nie przestaję o niej myśleć. To wszystko ma na mnie wpływ, ale dzięki temu zawsze potrafię zrozumieć moje postaci w trudnych sytuacjach. Wiem, że to nie jest dobre dla bohaterów, ale istotnie są oni mną. Tak to jest.
Czy masz na myśli także wątek miłosnej obsesji w "Zmierzchu"? Kiedy ktoś jest zakochany tak jak Bella i uzależniony od drugiej osoby?
Tak. Chodzi mi o to, że jestem w środku. A nawet jeśli nie siedzę w tym po uszy, to kiedyś miałam obsesję na jakimś punkcie, choćby nie udało się jej fizycznie zrealizować. Miałam fioła na punkcie pewnych osób.
Masz na myśli to, że byłaś w kimś zakochana?
Chodzi o coś, co wydarzyło się w przeszłości. Zawsze dotyczyło to ludzi, których znałam. Nigdy nie chodziło o żadną sławną postać czy coś w tym guście.
Czyli nigdy w twoim pokoju na ścianie nie wisiał plakat z serialu "Jezioro marzeń" czy czegoś równie żenującego?
(śmiech) Nie, poważnie. Na ścianie miałam jedynie plakat Johna Lennona.
W czym przypominasz Bellę?
Bella nie jest zbyt oczywistą postacią. Przechodzi pewną przemianę, ale czuję też jej wewnętrzne rozdarcie. To dzięki niej można przeżyć całą opowieść, a jednocześnie poznać lepiej samego siebie. Ja jestem przesadnie analityczna, zadaję sobie więcej pytań niż ona. Bella nie myśli o sobie, że jest świetna ani wyjątkowa. Zastanawia się, dlaczego cała uwaga bywa skierowana właśnie na nią. Zadaje pytania o sens różnych zdarzeń, ale nie zastanawia się nad swoimi uczuciami. Jestem do niej podobna i zupełnie inna jednocześnie.
Jak sądzisz, skąd bierze się takie gigantyczne powodzenie "Zmierzchu"?
Ma niesamowitą oglądalność. To bardzo intymna i osobista historia, w trakcie jej poznawania czujesz się tak, jakbyś natknął się na czyjś pamiętnik. Z minuty na minutę poznajesz kolejne myśli, obsesje i fascynacje tej dziewczyny, które czasami są rzeczywiście niesamowite. W sumie nie wiem dlaczego, ale to wszystko jest osobliwie ujmujące.
Co sądzisz o wampirach i siłach nadprzyrodzonych? Czy jest to temat, który cię fascynuje?
Podoba mi się ten pomysł. Byłoby ciekawie, gdyby przez 3 tysiące lat mogła istnieć całkiem odrębna kultura, nieposiadająca styczności z żadną inną... Podobnie jak mit o ludziach pochłaniających innych ludzi i osiągających w ten sposób życie wieczne. Ale nie myślę o tym w ten sposób. Uważam, że wampiry to bardzo żałosne postaci. Nie są niezwyciężone, dumne i silne. Ukrywają, jak bardzo są słabe. Łatwo je przejrzeć. Byłoby przedziwnie mieć naturę łotra i obawiać się jednocześnie bycia emocjonalnie upośledzonym. Wampiry są seksowne i ponętne, ponieważ nic o nich nie wiemy. Nie można ich mieć i to czyni je bardziej upragnionymi.
Skoro mowa o seksie: między tobą a Robertem jest niesamowita chemia. Czy sądzisz, że można wymusić taki rodzaj relacji?
Można. Jesteśmy aktorami. Niewątpliwie można zmusić się do czegoś, ale trudno się pracuje, kiedy trzeba to robić. Czasami jesteś odrzucany przez innych bez powodu. Z jakiejś przyczyny nasze małe neurony nie chcą stanąć na baczność i już czujesz do kogoś awersję i nie lubisz go. Ale gdyby tak było, nie moglibyśmy tego zagrać. W takiej sytuacji musiałabym powiedzieć „Musicie znaleźć kogoś innego do roli Belli, ponieważ nie jestem w stanie jej zagrać”. To byłoby kłamstwo. O rany, to byłoby okropne!
Uważam, że chemię bardzo trudno zdefiniować. Jak jest między mną a Robertem? Jak z innymi facetami? Nie wiem. Po prostu się rozumiemy. Umiemy naprawdę ROZUMIEĆ siebie nawzajem i to jest bardzo ważne. To nie działa na zasadzie „jest fajnie, bo możemy opowiadać sobie dowcipy i wygłupiać się”. To nie jest chemia. Ona pojawia się wtedy, gdy naprawdę potrafisz zrozumieć drugiego człowieka. Tylko w ten sposób umiem to opisać.
Kochasz czy nie znosisz grania w filmach? Można odnieść wrażenie, że zmagasz się z tym tematem...
To fakt. I bywa bardzo kłopotliwe, szczególnie jeśli chodzi o obecną pracę, ponieważ bywa czasami bolesne i oszałamiające jak... opowiadanie historii. Stajesz się częścią czegoś, co jest sumą życia wielu ludzi i kimś ogólnie znanym, a ja nigdy nie zakładałam czegoś takiego.
Więc jak zamierzasz się utrzymywać? Przypuszczam, że twoje plany są związane z karierą artystyczną?
Nie wiem. Naprawdę trudno mi powiedzieć, ponieważ lubię sobie dogadzać i jestem leniwa...
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Wto 15:01, 09 Lut 2010
|
|
|
Nowonarodzony

|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Półwysep Olympic Płeć: Wampirzyca
|
|
Kolejny raz napiszę:Geniane. I kolejny raz napiszę; Dzięki.
Choć za nią nie przepadam to zawsze kilka informacji więcej o Bells i Zmierzchu...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 15:13, 19 Mar 2010
|
|
|
Ugryziony

|
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Brooklyn xD Płeć: Wampirzyca
|
|
Interesujący wywiad. Mądry i szczery. Kristen świetnie opowiedziała o roli w Zmierzchu i ogólnie o aktorstwie. Ma u mnie za ten wywaid duży plus. Dzięki pani administartor.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 10:44, 04 Kwi 2010
|
|
|
Człowiek

|
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Osiek Płeć: Wampirzyca
|
|
miło, że zamieściłyście wywiad z Kristen! )
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 7:08, 18 Lip 2010
|
|
|
Potencjalna ofiara

|
Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Półwysep Olympic Płeć: Wampirzyca
|
|
Świetny wywiad .
Bez dwóch zdań . : )
|
|
|
|
 |
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|